niedziela, 23 lutego

Media na świecie prześcigają się w tym, które pierwsze poda informację na temat organizacji terrorystycznej odpowiedzialnej za atak. Terroryzm przez ostatnie 25 lat był postrzegany jako gra zespołowa. Dopiero niedawno zaczęto dostrzegać indywidualnych sprawców i analizować co doprowadziło do ich radykalizacji. Coraz częściej pojawiają się informacje na temat żołnierzy, którzy konwertowali na radykalny islam lub po prostu się zradykalizowali. Jednym z takich przykładów może być zamach przeprowadzony w Nowym Orleanie.

Trzeciego stycznia 2025 r. po godzinie 3 rano stolicą Luizjany wstrząsnął atak terrorystyczny. Zamachowcem był Shamsud-Din Jabbar, który wjechał samochodem w imprezujący tłum, celebrujący rozpoczęcie nowego roku na słynnej dzielnicy francuskiej. Podczas ataku zginęło 14 osób a 57 zostało rannych. Atak przeprowadził w imieniu ISIS, o czym świadczyła znaleziona przy nim flaga organizacji. Zamachowiec został zabity podczas strzelaniny z policją, która dotarła na miejsce zdarzenia najszybciej.

Co wykazało śledztwo?

Podczas śledztwa przeprowadzonego przez FBI podczas oświadczenia Christophera Raia Zastępcy Dyrektora Wydziału ds. Zwalczania Terroryzmu okazało się, że sprawcą był były żołnierz, weteran misji w Afganistanie i służył w wojsku przez ponad dekadę. Bardzo istotnym wydaje się fakt, że urodził się w Stanach Zjednoczonych i mieszkał w Teksasie. Wychowywany był w tradycyjnej islamskiej rodzinie. Według ojca oraz brata sprawcy, był to bardzo spokojny i wyważony człowiek, który w rozmowach z nimi nigdy nie wspominał o przynależności do Państwa Islamskiego czy zainteresowaniu terroryzmem. Dlatego dopiero gdy zobaczyli jego ciało w telewizji uwierzyli, że to ich syn i brat jest odpowiedzialny za atak. Oświadczenie w jego sprawie wydała również firma, w której pracował, że nic nie wskazywało, iż człowiek sumiennie wykonujący swoją pracę i niesprawiający żadnych problemów, może posunąć się do tego typu czynów.

Niecałe dwie godziny przed zamachem sprawca opublikował na Facebooku serię 5 filmów, na których mówi, że planuje przeprowadzić atak terrorystyczny. Wskazał w nich, że oprócz niewinnych przechodniów i turystów do tzw. celebracji jak sam nazywa atak terrorystyczny, chciał zaprosić swoją rodzinę. Jednakże ostatecznie zmienił zdanie, ponieważ chciał skupić się na walce wiernych z niewiernymi. Jak się okazało, podczas ustaleń śledczych, proces jego radykalizacji przebiegł bardzo szybko, ponieważ do ISIS wstąpił tuż przed wakacjami w 2024 roku.
Prawdopodobnie katalizatorem jego postępowania była niestabilna sytuacja rodzinna, rozwód, a także konflikty z prawem, w które popadał regularnie przez ostatnie dziesięć lat. Należy tutaj dodać, że opinia na jego temat ze strony żony różniła się diametralnie od tej, która została przedstawiona przez brata i ojca. Był stosującym przemoc ojcem oraz mężem i dostał zakaz zbliżania się do swojej rodziny. Ponadto prawdopodobnie został zmuszony do odejścia z wojska w związku z piciem alkoholu oraz stosowaniem substancji odurzających. Na tym nie kończyły się jego problemy, ponieważ był zadłużony i nie był w stanie finansowo podołać swoim zobowiązaniom.

Na celowniku ISIS

Na podstawie wszystkich powyższych informacji można stwierdzić, że był on idealnym celem dla takiej organizacji jaką jest ISIS. Człowiek wyizolowany społecznie, posiadający konflikt z prawem a przede wszystkim bez bazy w postaci rodziny i w niestabilnej sytuacji finansowej jest łatwym celem do radykalizacji. Jego wizerunek opiera się na wielu antagonizmach zarówno w życiu rodzinnym jak i zawodowym. Jest całkowicie niespójny, gdyż w pewnym sensie jest on człowiekiem o dwóch twarzach. Niestety radykalizacja byłych żołnierzy lub żołnierzy jest coraz częściej powtarzającym się problemem w Stanach Zjednoczonych jak i Europie. Wydaje się istotnym, aby służby zaczęły bardziej intensywnie monitorować potencjalne zagrożenia płynące ze strony takich ludzi. Tym bardziej, że w tym konkretnym przypadku i wielu innych rzeczywiście pojawiało się wiele sygnałów ostrzegających. Wszystko wskazuje na to, że ten problem niestety będzie narastał. Dlatego trzeba jak najszybciej wdrożyć bardziej zintensyfikowane działania mające na celu zapobiegać radykalizacji żołnierzy i byłych żołnierzy.

Polecamy temat: Rosyjski wywiad werbuje agentów w darknecie >>

W kontekście tego zamachu terrorystycznego pojawiło się jeszcze jedno pytanie. Czy służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo w sposób adekwatny zabezpieczały oblegane przez turystów miejsca w Nowym Orleanie? Według wstępnych ustaleń stwierdzono, że było wiele zaniedbań od 2020 roku, które umożliwiły przeprowadzenie zamachu terrorystycznego. Osoby poszkodowane w wyniku ataku wniosły oskarżenia przeciwko miastu Nowy Orlean oraz prywatnym firmom mającym zapewnić bezpieczeństwo w miejscach turystycznych i całym mieście, a szczególnie w dzielnicy francuskiej. Jaki będzie wynik czas pokaże. Jednakże z całą pewnością można stwierdzić, że ilość ataków terrorystycznych rośnie, a nie maleje i to po stronie służb będzie leżała odpowiedzialność za dostosowywanie zabezpieczeń do zmieniającej się dynamicznie rzeczywistości.

W tym samym czasie w Los Angeles został przeprowadzony inny zamach. Sprawcą był również żołnierz amerykański w czynnej służbie. FBI prowadzi śledztwo w tej sprawie.

Tekst: dr Monika Wysocka